***
Wykrwawiam się dla Ciebie, byś znał mych
uczuć słodycz.
Słowami nie potrafię wyrazić myśli moc.
Milczenie znów zamraża ruch warg w lodowy
sopel,
Choć w sercu płonie ogień, gotując w żyłach
krew.
Tęsknoty słona para do głowy znów
uderza.
Skraplając się w powiekach, opada do mych
warg.
Cierpieniem poję duszę spragnioną ust
Nirwany.
Utopić chcę samotność w niemocy deszczu
łez.
Jak kochać Cię, byś kochał i wiedział, żeś
kochany?
Jak ufać mam, byś wierzył w miłości złoty
blask?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.