....
Pogrążony w ciemnościach własnego
istnienia
Otwieram Swe oczy,spoglądam w przepaść
Jeszcze niedawno byłem na szczycie
Tańczyłem z Bogami na samym Olimpie
Pijałem nektar ogromnymi łykami
Byłem z Nimi,nie z Wami...
Zrzucony okrutnie z krainy marzeń
Wróciłem do Was,nikczemni i mali
Tonę w waszej szarości,wielkiej jak głaz
Co Syzyf go toczy cały swój czas...
Spoglądam w przepaść,kroku nie zrobię
Jestem silniejszy niż zwykły człowiek
Otworzyłem swe oczy na nowe istnienie
Wracam do Bogów
Spijać nektaru pragnienie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.