...;(..:)...
Znowu płaczę po ciężkim dniu, z rozpaczy
Niech mnie tylko kto zobaczy!
Niech no jaki człek poczuje,
To co w słowa nie ujmuję,
By zobaczył no na oczy
Co w oliwie się nie moczy.
Co jest dobre a co nie
I przysiądzie gdzie przy mnie.
Porozmawia, rzuci kość
W grę nie wchodzi żadna złość!
Niech zrozumie i współczuje
A być może odbuduje.
W ciszy obecnością mnie pocieszy,
Krótkim słowem wnet rozśmieszy.
Ja już radę sobie dam,
Bo własną siłę w sobie mam.
Tak się kończy dzień żałosny,
Chyba brak mi długiej wiosny.
Tak się kończy użalenie
Bo w mym sercu jest schoronienie
Skrytych myśli, martwych marzeń
Pełnych nienawiści zdarzeń.
Więc nie pytaj nigdy o nic
Nie bądź skrytką mych tajemnic.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.