Wiersz pięćdziesiąty
Różne myśli
w głowie mam że
bliscy stali się
nagle obcymi
obcy przelotnie bliskimi
ludzie odchodzą
bez pożegnań
mało miłości
więcej nienawiści
aniołów garstka
diabłów za dużo
jak to dobrze
że jesteśmy odkupieni
Bóg przyjął krzyż
z miłośći
która jest
milczeniem
autor
neplit123
Dodano: 2015-02-28 14:12:06
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
pustka jak coś. pozdrawiam
Prawda że teraz jest często znieczulica.
Bóg często odkupia z miłości na krzywdzie dobrego
człowieka bez mocy i tu też nie ma sprawiedliwości
Takie jest życie im więcej dzwigasz więcej dołożą
ciekawy temat
p o z d r a w i a m
Bardzo dobry wiersz. Miłość jest milcząca. Ta z
fanfarami szybko przemija. Pozdrawiam:)
... będę czytać dalej ...
całkiem dobry wiersz, warto było poczekać do
pięćdziesiątki :-)
życiowe refleksje i przemyślenia .... bardzo dobry na
wielki post:-)
pozdrawiam
Ładnie poprowadzona refleksja