Wniebowstąpienie
Chciałbym
choć raz
do nieba
wstąpić.
Na momencik,
na chwilę,
nie dłużej.
Muszę w końcu
być jak ptak wolny,
będąc na ziemi
się duszę.
Swobody
potrzebuję
i przestworzy,
by rozwinąć
skrzydła
wyobraźni.
Ile czasu minąć
musi bym się
z tobą zaprzyjaźnił
drogi czytelniku
i nie czuł się obcy?
Bym już nie czuł
się samotny?
Chciałbym
chociaż raz
do nieba wstąpić,
wiecznym szczęściem
się napełnić
i zstąpić
znowu na ziemie,
zanim
budzik zadzwoni
i mnie obudzi.
Mamy
nie chcę
znowu trudzić,
nie chcę, żeby
wstawała i
mnie budziła.
Siła
moja rośnie
pod niebiosy,
nagle słyszę
jakieś głosy:
- Synu pora
wstawać
i najeść się syto,
od tej pory niebo
zostawiam lotnikom.
Komentarze (3)
powinno być ę w słowach chcę i potrzebuję
ładny wiersz pozdrawiam:)
Ładny, ciekawy wiersz. Przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam.
Zastanawiający....
PS.
3 zwrotka na końcu powinno być "duszę" a nie "dusze",
bo przecież chodzi Ci o czasownik.