woda i ogień
kropla po kropli
oszczędnie
odmierzasz dobre chwile
kroplomierzem cierpliwości
ja
deszczem
niepokojem burzy
tęczą rozbłysnę
z grzbietu słońca
zorzy krwawą pochodnią
spalę horyzont
autor
MEG
Dodano: 2013-05-04 11:44:29
Ten wiersz przeczytano 1812 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Piękny wiersz,dramatyczne słowa :
"z grzbietu słońca zorzy krwawą
pchodnią spalę horyzont".
Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
Połączenie słów takich jak ogień i woda podoba mi
się:>)
O, ostro. Jak dla mnie - plusik.
Pieknie:)
Odmierzasz kroplomierzem. Podmiot liryczny obawia się.
Wiele z takich znajomości skończyło się z byle powodu.
Może dlatego odmierza?
Pozostaje pytanie. Czy autorka i podmiot liryczny nie
spłoną oboje? W wirtualnym niespełnieniu? Pustce?
Szyderstwie? Dokuczaniu?
Nie wiem.
Pamiętam komentarze autorki. Wspierające, odważne i
...
szkoda słów...
Pozdrawiam bardo serdecznie.
Jurek
wspaniała poezja :) gratuluje :) pozdrawiam serdecznie
(+)
bajerancki utwór. prawdziwa poezyja.
zazdroszczę.podziwiam.pozdrawiam@
Piękna poezja, taką lubię.
:)
Bardzo dobry, obrazowy wiersz. Zakończenie
rewelacyjne. Pozdrawiam ciepło.
Woda, ogień i tęcza...pięknie namalowane słowem:)
ciekawy, zgrabnie namalowany landszaft..
miłego dnia! :)
Świetnie połączyłaś wodę i ogień, słońce i deszcz w
tęczowym wierszu.
Pozdrawiam. (+)
Ładnie. A ja ostatnią strofkę tak sobie czytam,,
dotknę horyzont'':):) +
Dramatycznym akcentem, zaznaczasz swą obecność
Smutna:))))
przeciwieństwa sie ponoć przyciagają...
pozdrawiam:)