Wolność
Wybiorę szablą na wskroś przeszycie,
Niewistne pięściami po licu bicie,
Wybiorę łzy krwawe nieszczęsnej miłości,
Lubych mi ludzi serca oschłości,
Wybiorę życie w nędzy i w biedzie,
Światło Harona,co umarłych wiezie
przez Styksu wody,wybiorę śnieg czarny,
Dzień na Saharze tułaczki upalny,
Wybiorę upadek w przepaści mroku,
Żrące języki w lawy potoku,
Wybiorę wzięcie ciężaru z barków Jezusa,
Wiekami prowadzenie życia sługusa,
Wybiorę głazu syzyfowego wtaczanie
I koniom Augiasza podków przykówanie,
Wybiorę,by plagi w me ręce oddano,
Niźli by mi skrzydła wolności wyrwano.
Komentarze (1)
Podoba mi się twój wiersz brawo...pozdrawiam.