Wredny Anioł Stróż!
banalny i ..eh chyba skasuje :P
Kolejne porażki
Zapisuje
Na własnym nadgarstku
Nie potrafię
Bez Ciebie żyć
Byłeś dla mnie wszystkim
Teraz nie mam nic...
Szare miasto
Chce mnie pochować
I ten wielki świat...
Poprzez Twoje odejście
Stracił tak wiele
Wspaniałych barw...
Mokną od łez
Me policzki
Lecz dla Ciebie
To się nie liczy
Nie ważne,
Że cisza w mej głowie
Nocami
Wciąż o nas
Krzyczy...
I tylko ten głupi
Anioł Stróż
Wciąż trzyma mnie
Na ziemi
Wmawia mi
Że muszę walczyć
I że śmierć
Niczego nie
Zmieni...
Czasami
Gdy płacze
Szepcze mi
Do ucha
Coś, czego nie mogę
Znieść...
"Maleńka...Posłuchaj..
Czasami kogoś
Kochać
Znaczy
Pozwolić mu
Odejść..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.