WRODZONE SKRZYWIENIA
Urodziłem się
z dwiema
nieuleczalnymi
chorobami
Dorastającymi
wraz
ze mną
monstrualnymi
skrzywieniami
Jedno
w mózgu
nadmiar
szarych komórek
odpowiadających
za świadomość
Nie chwalę się
nią
pozwala dostrzec
otaczającą mnie
wrogość
Drugie
w sercu
które
dzięki niej
bije
nadmiar krwii
Dzielę się nią
dziwne
coraz więcej jej
we mnie
tkwi
Oba ciążą
dla równowagi
jedno
ukrywam
drugiego się
pozbywam
Analizuję
wyniki
z własnym sobą
jedynie
albo aż
przegrywam
Komentarze (4)
Intuicja chroni i pozwala uniknąć przykrych zdarzeń,
ale czy warto walczyć z samym sobą? Wiersz skłania do
zadumy.
MISTRZU: cieszę się, że odnajdujesz się w komentach
:), dzięki za sugestię. Pytanie jedno: czy znasz jakiś
inny przerywnik niż "ALE". Pozdro.
Popraw "krwi" jedno "i" ale po co taka forma widac się
w niej lubujesz ale tutaj jest bez sensu. Ale jak
przypomnę sobie twoje poprzednie wiersze to tytuł w
sam raz do ciebie pasuje :)
Siebie pokonać może tylko automat.