wspomnienie
wyrzeźbione wyznania
na szkle jego wartości
zaszronione intrygi
zastygnięte w wyrazie
ironii
w środku zarodek
zimny i obcy
powiew wiatru
zachęcony
szeptem
rozproszył pył
a tam
wspomnienia
jaskrawych promieni
ciepłych muśnięć
blasku oczu
autor
Motyle Skrzydło
Dodano: 2005-11-22 15:49:58
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.