Wspomnienie
Przyjacielowi z młodości
Pamiętam wszystko, jakby się zdarzyło
Zaledwie wczoraj. Gdy przymknę powieki,
Widzę toń wody, czuję oddech rzeki,
Kamyki, które stopy nam raniły.
Biegliśmy brzegiem, skryłam się w
łozinie,
Nie chciałam, żebyś znalazł mnie zbyt
szybko.
Ty byłeś chłopcem, a ja byłam rybką
Byłeś jeleniem, ja zwinną łowczynią.
Cierpki smak skóry, wplątane we włosy
Suche źdźbła trawy, łagodny szept nocy
I Mlecznej Drogi odblask w twych
źrenicach.
Ulotna chwila, chwila bez imienia.
Zostało tylko zamglone wspomnienie,
W kapsule czasu skryta tajemnica.
Komentarze (2)
Nastrój jest naprawdę świetny tyko niektóry słowa
uciekają od tekstu np.8 wers "zwinną' nie pasuje
lepsze by było "sprytną" i ostatnia strofa"w kapsule
czasu" zamienił bym na "w serca kapsule skryta
tajemnica".Niestety te poprawki zmieniają nieco
przekazywaną treść. Pozdrawiam
Piękny wiersz uduchowiony z tajemnicą dla Przyjaciela
Podoba mi się wymowa :)