Wszędzie woda
pierwszy dzień całej reszty codzienna
historia
zapisana zgłoskami których nigdy nie udało
sie wypowiedzieć
wszyscy krzyczą głośniej niż dźwięki które
zostały wyszeptane
zarżnięte głosem modulowanym tak ze wydawał
sie być jękiem
kiedy wanna i piana zakrywają przestrzeń
miedzy nogami
brzuch wystaje niczym różowa wyspa wielkie
zwierze ze starej
kreskówki biblijnej opowieści Jonasz nasz
bohater został
połknięty przez kulturę nie wie czy miłość
zawsze da rade
go uratować nie wie którędy i w jakim stylu
uda mu sie wydostać
było kilka najwspanialszych rzeczy ona była
najwspanialsza i
oczy jak kameleon zawsze pasowały do
kolorów czapki zapach którym
oddychałem był obietnicą lepkich nitek
śliny między naszymi ustami
nićmi komunikacji
Komentarze (1)
wszędzie woda i prawda zawsze wypływa Ona dotyk zapach
Życie Piękny wiersz Ładna odczuwalna wrażliwa poezja
Czekam na następny +:)