wszystko z dymem
zasłona z marnych zapomóg
publiczne pomoce
jak przemoc zatykają usta
przykrywka wyrodnych ojcowizn
z wpisaną w konstytucję
opiekuńczą pozą
wszystko z dymem
co do gara na grzbiet
na jutro futro
oflagują animalsi
bo
żaby pies i rzadkie ptactwa
muszą być utrzymane
w dobrym gatunku
fundacje zafundują sobie zbyt
ślepą świadomość ukształtuje byt
że człowiek - łazarz
nie można jak zwierza
litością poniżać
wszystko z dymem
póki jest jeszcze co podpalać
póki szabrownicy nie dobrali się
do drewnianych przęseł
ostatnich chwiejnych filarów
pod wiatr
Komentarze (48)
Pozdrowienia MamoCóro :)
Wiersz z odcieniem goryczy, obserwacje trafne,
niestety smutne. Pozdrawiam.
Dzięki, ILL za pochylenie nad moim tekstem.
Pozdrowienia.
katastrofalna sytuacja ,dobrze ,ze człowiek nie jest
całkowicie pozbawiony pomocy
dokładnie :)
Owszem Tulipanko. Gdyby nie tacy ludzie to wszystko
byłoby do duuuu....!
Serdecznie... :)
Bardzo na tak:) z tym ,ze nie zawsze tak bywa
juz Niemen spiewał "Dziwny jest ten świat lecz ludzi
dobrej woli jest więcej "
Dzięki, Zosiaku:)
Świetnie piszesz, Elu.
I ja Ciebie, Basiu, serdecznie :)
Bardzo mądry wiersz! Pozdrawiam Cię Elu:)
:) wiem.:) Dzięki za opinię:)
Witaj. Możliwe, jestem na wielu portalach literackich
pod tym nickiem:) pozdrawiam.
Wiersz przemyślany i ciekawy :)
Blondynko, o wodzie będzie jutro. :) Taki już gotowy
do edycji z atrybutem morza..., ale nie uprzedzajmy
faktów, czy też wersów.
Pozdro! :)
Lonsdaleicie - w istocie - nie każdemu.