Wy też to przeżyjecie....
autentyczna refleksja nad starym zdjęciem...
Czarno-białe zdjęcie wpadło w moje ręce
Przy okazji rewizji w najgłębszej
szufladzie
Ile lat ma ono? Ćwierć wieku?... oj!
więcej
Dużo więcej, na bieg czasu nic się nie
poradzi
Trzej kumple, włos bujny, defektów ni śladu
Miny pewne siebie, godnie w ten
wchodzimy
Świat co nam się jawił bez ładu i
składu!
My się tym zajmiemy!... i MY go
zmienimy!
I poglądy nasze – też w
monokolorze
Czarne albo białe bez zbędnych półcieni
A rozmowy długie w popółnocnej porze:
„Co podłe, to zniszczyć! .. lub
chociażby zmienić!
...Lat wiele minęło, czas płynął jak
rzeka
Oszroniały włosy, zmarszczki twarz
zorały
Lecz nagle .. tak patrzę.. z bliska i z
daleka
Na tę fotografię..
... Ja, Marian i „Mały”
Dzięki Ci, mój Panie, ze mi nie kazałeś
Przejść tunel z światełkiem, żeś zostać
pozwolił
Wdzięczny jestem Tobie za ten szczegół
mały
Że nie muszę jeszcze nosić aureoli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.