Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wybacz

Stoję na parapecie,
okna mego pokoju,
wołam do księżyca:
zostaw mnie w spokoju!
Łza za łzą płynie,
powietrze przecina,
już nie ma ratunku,
w rozpaczy serce trzymam.

Ogłuszam się wspomnieniem,
twojego dotyku,
na twarzy mej uśmiech,
ostatni w moim życiu.
Czas stanął,
wraz z nim me serce,
bez Ciebie mnie nie ma,
bez Ciebie nikim jestem.

Byłaś mi nadzieją,
latową, jesienną,
byłaś mi ostoją,
zimową, wiosenną.
Tobie oddałem
me bezdomne serce,
i dusze obnażoną,
i dużo, dużo jeszcze.

Żegnaj więc pociecho,
me ciepłe otulenie,
dziewczyno blond-włosa,
spełnione marzenie!

Lecz gdy tak stoję,
nad sobą nie panuje,
przychodzi jedna myśl,
co serce nurtuje :
W bezsilnej sieci,
dostrzegam tylko jedno,
czemu do cholery,
to jest I piętro!?

autor

rubeus

Dodano: 2004-06-06 20:49:47
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »