WYBACZCIE
Tak wiele złego Wam uczyniłem,
tak wiele smutku tu dorzuciłem,
tak wiele łez wylanych przeze mnie,
tak wiele czasu uciekło nadaremnie.
Gdybyście wiedzieli, co Wam uczyniłem,
gdybyście wiedzieli, ile krzywd
wyrządziłem,
gdybyście wiedzieli, jak straszne to
rzeczy,
gdybyście wiedzieli, tego czas nie
wyleczy.
Ile to lat na zawsze przekreślonych,
ile to grzechów jest zasłużonych,
ile to ran na sercu zostaje,
ile to łez z mych oczu wyleje.
Teraz za późno nie zmienię nic więcej,
teraz za późno nie powiem nic więcej,
teraz za późno przepraszać za czyny,
teraz za późno jest szukać przyczyny.
Już nic nie pomoże wybaczyć mych błędów,
już nic nie pomoże wyleczyć mych smętów,
już nic nie pomoże, już czas się nie
liczy,
już nic nie pomoże ja umrę w mej ciszy.
Tak jeszcze raz spojrzeć Wam w oczy,
tak jeszcze raz śmiać się i boczyć,
tak jeszcze raz złożyć życzenia,
tak jeszcze raz dotknąć wspomnienia.
Nie wiecie jak cierpię z tego powodu, nie
wiecie jak spadam na dno swego lotu,
nie wiecie jak bardzo chciałbym
przeprosić,
nie wiecie jak bardzo, lecz nie umię
prosić.
Jest jedno wyjście z tego dramatu,
tylko śmierć moja zamknie mi drzwi tu,
lecz nawet śmierć moja mi nie wyleczy,
ran które z serca krew ma wycieczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.