Wycieczka do Lwowa
Nagle zaświtała myśl zupełnie nowa,
Aby na wycieczkę udać się do Lwowa.
Dzień, w którym marzenia było można
ziścić,
Wypadł na niedzielę i pasował wszystkim.
Wycieczkę tę biuro nam zorganizowało,
Na zwiedzanie miasta czasu było mało.
Wycieczka początek miała przed
cmentarzem,
By pokłon Orlętom oddać każdy marzył.
Konopnicka z Zapolską obok groby mają,
Dalej Rydel i Ordon na pokłon czekają.
Redutę Ordona polski orzeł wieńczy,
Lud Lwowa tym właśnie jemu się
odwdzięczył.
Cmentarz Orląt Lwowskich nowy wiek
otworzył,
Każdy z nas się cieszył, że tej chwili
dożył.
Setki bohaterów broniąc praw wolności,
Tu na wieczne czasy złożyło swe kości.
Cała nekropolia ma wystrój pierwotny,
Ten szczegół dla Polski jest bardzo
istotny.
Lwów z ostatniej wojny wyszedł
niezniszczony,
Do dziś na swym miejscu stoją stare
domy.
Starówkę ubrano w nowe z tynku szaty,
Z ratuszem jej wygląd jest bardzo
bogaty.
Cztery rogi rynku zajmują fontanny,
Są dwa męskie bóstwa i dwie boskie
panny.
Kościoły we Lwowie, co pół wieku stały,
Przez wolność Ukrainy wracają do chwały.
Budynki sakralne lśnią dziś w swojej
glorii,
Nie straszą otchłanią ruskiej alegorii.
Na widok ich lico wiernym promienieje,
Wiatr historii teraz w dobrą stronę
wieje.
Dzięki Alodia za uwagę.
Komentarze (16)
lubię z tobą podróżować...piękny opis
Lwowa...pozdrawiam
Stanisławie byłem ostatnio we wrzesniu we Lwowie...i
odwiedziłem miejsca o których piszesz....historia i
chwila zadumy....pozdrawiam...
Lubię takie wiersze z których można się czegoś nauczyć
- tu zobaczyć czego się nie widziało.Podróże kształcą
nawet z palcem po mapie, albo czytając Twoje opisy.
Dzisiaj bardzo ciekawy i profesjonalny.
Powinno być:"wycieczkę tę"i drugi wers drugiej
zwrotki powinien się chyba zacząć od "bo",a tak w
ogóle to dziękuję za tak dokładny opis i wrażenia ze
Lwowa i tylko żal że mnie tam nie było:)
Byłam we Lwowie przed kilka laty, przywróciłeś
wspomninia. Wycieczka początek na wzgórzach miała,
potem był cmentarz i umarłym chwała, potem jak u
Ciebie, kościoły fontanny, przepiękny teatr, skwerki i
tylko bieda zagladała zewsząd. Miło było wrócić tam z
Tobą.
Właśnie wróciłam z Wilna, ale nie potrafię opisywać
tak jak Ty tego co widziałam. Zresztą to co zobaczyłam
mam na zdjęciach, teraz dopiero uświadomiłam że ja
piszę o odczuciach. Uświadomiłam to dzięki Tobie, mam
niebywałą zdolność do wyważania otwartych drzwi.
bylam i miło wspominam, jest co podziwiać...dobry
wiersz w odbiorze...
Masz coraz większa praktykę w pisaniu na każdy temat.
Pozdrawiam
"Tylko we Lwowii" - tygiel kulturowy i czara
wspomnień. Jak pięknie u ciebie oddana!I to
wierszem...
Lwów jest miastem niezwykłym: pełno tam brukowanych
ulic, miłych zaułków, kolorowych kamieniczek. Dla
Polaków to miasto obarczone mitem kresowości z
towarzyszącymi mu nostalgicznymi tęsknotami...
Cudowne są opisy Twoich podróży...dzięki Tobie
zwiedzam piękną Europę...dziękuję i pozdrawiam :)
ciekawy opis z podróży ... :)
Co chcesz to mów, ale polskim miastem jest Lwów.
Znam te strony, jestem twoim wierszem wzruszony.
napewno jest co ogladac we Lwowie i okolicy
,przyjemnie sie czyta Twoj wiersz.