WYPADEK (makabreska)
Kamyczek w stawie
roztacza kręgi,
wierzba zmoczyła
w wodzie liść.
Słoneczko świeci,
dzień taki piękny,
aż pełną piersią
chce się żyć.
Nagle rozbrzmiewa
huk przeraźliwy
wgniatanej stali,
trącej o stal.
Krew na asfalcie
płynie strumieniem,
płaczące dziecko
wyciąga dłoń.
A nad tym wszystkim
bezchmurne niebo,
ciepły wiaterek
owiewa twarz.
Pijany facet
w "bryce" na drzewie,
martwa kobieta
i dziecka płacz.
autor
Slavo
Dodano: 2012-04-29 11:10:30
Ten wiersz przeczytano 2126 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
o Panie Szanowny - miałem okazję w podobny sposób
rozmawiać ze śmiercią - obudzone wspomnienia. Ściskam!
Ten dramatyczny przekaz wiersza niech będzie
przestrogą dla wielu...Życie tak piękne i kruche
jest...Pozdrawiam serdecznie...
jak łatwo o nieszczęście ! dobre przesłanie
Ja powiedziałbym tak. Wiersz bardzo potrzebny w
okresie wielkiego grilowania. Któź odmówi sobie kilku
browarków pod dobrą karkóweczkę czy kiełbaskę. Aby
później po tym piwku lub gorzale nie przyszło do głowy
prowadzić samochodu potrzebna jest wyobraźnia. Twój
wiersz na tę wyobraźnię działa. Na moją na 100%.
Pozdrawiam
Dziękuję Aranek za zwrócenie uwagi, przeoczyłem to "w
stawie" bo miało być pierwotnie w wodzie.
W pierwszej zwrotce masz powtórzenie/stawie/ wymyśl
coś-wiersz mocny tematycznie.Nigdy za wiele o tym
pisać,szczególnie weekendowo -na drogach " hulaj
dusza piekła nie ma". Duży pozytyw za treść.
Pozdrawiam:)
moja serdeczna przyjaciółka zginęła w wypadku
samochodowym i Ty oddajesz swoim wierszem dramatyzm
sytuacji
moja serdeczna przyjaciółka zginęła w wypadku
samochodowym i Ty oddajesz swoim wierszem dramatyzm
ssytuacji