Wyprana myśl

A ja niektóre chciałabym sprać tak, by wzoru już nigdy
widać nie było.....hmm...ale chyba mam za dobry
"proszek" do prania :-D...Swietny , pozdrawiam :-)

Alinko, czyżbyś namawiała mnie na perfumy Marysieńki?
Napoleon to kiedyś chciał i studiował, ja nie chcę i
Ty też byś nie chciała. A barwy życia wracają dzięki
ludziom tak życzliwym, jak Ty, Dziękuję i pozdrawiam
:)

-- to może nie warto było aż tak często prać... kiedyś
słyszałam od pewnej "damy", że faceta powinno być czuć
facetem... (chodziło o częste mycie), to może i myśli
powinno się czuć...
- pozdrawiam... :)))

Basiu, nie zapominam, tylko taka tu uczta dla duszy i
plejada gwiazd, że dla człowieka pracującego za mało
czasu, by wszystko przeczytać i docenić. Pozdrawiam
serdecznie :)))

Ewo Złocień no cóż zapominasz o mnie ale ja nadal będę
Ciebie odwiedzała bo podobają mi się Twoje wiersze

Faktycznie, jak toto uchwycić i potem usztywnić???
Miłego dnia :)

To wiem Ewo, oby nie złamało twojej duszy, bo w gips
trudno będzie ją włożyć ;) to tak dla poprawy humoru
:)

Dziękuję, Vick Thor, dobrze, że zauważyłeś, że nie
jestem zaprana od rana :)))
Myślałam o tytule (wy)prana (z) myśl(i), ale to byłoby
mało czytelne. Prana i tak powoli mnie opuszcza.
Pozdrawiam ciepło :))

Alboli też zmierzyć :)))

weno, pranie myśli ubrania nie niszczy, ale łamie
duszę i z tym zmóc się muszę. Pozdrawiam ciepło :))

wzdychasz ciężko od samego rana
choć wcale nie jesteś za/prana
(dewanagari प्राण , sansk. trl. prāṇāh)
jak zaczniesz pękać ze śmiechu
to wróci do ciebie moc oddechu!

Ciekawy pomysł i wykonanie,
widać, że pranie niszczy nie tylko ubranie. Miłego
dnia Ewo :))))

grusz-ela, raczej zużycie materiału. Pozdrawiam
serdecznie :))

Pięknie dziękuję wszystkim, którzy zechcieli tu
zajrzeć. Dzięki Wam tkanina życia nabiera kolorów.
Pozdrawiam serdecznie :)

Higiena mysli, Ewo? A to mozliwe jest?


Pozdrawiam :)