Za duszki
Nie pozostawiaj ognia bez opieki,
bo igrający płomień ich przyciąga,
choć dawno opuścili cię na wieki,
dziś przyjdą, by się trochę
poprzyglądać.
Płomienie ci do duszy zaglądają,
po ścianach przemykają cienie blade,
przędą po rogach sieci niczym pająk
i popychają myśli nikłym śladem.
Więc dołóż drew do ognia, a polana
ożywią ich i staną w wyobraźni,
weź kota, niech ci mruczy na kolanach,
podciągnij koc, we dwoje bywa raźniej.
Ktoś znane dźwięki gra na fortepianie,
opadłe liście do snu zmrok układa,
dziś każdy z nich przy ogniu cię
zastanie,
a jutro... ty wizyty będziesz składał.
Komentarze (5)
Wiersz nastrojowy, na czasie
Umiesz tworzyć nastrój.Podoba mi się Twój wiersz.
jacy jesteśmy dzisiaj taki świat jutro zastaniemy ...
dobre słowa :)
bardzo dobry wiersz. pozdrawiam serdecznie.
Chyba wszyscy dzisaj jestesmy myslami z duszkami
naszych bliskich. Podoba mi sie wiersz i nastruj w nim
. Pozdrawiam