...za woalką swego cienia.
T O B I E…
"Znowuż zasnąć dziś nie mogłam…
Bodłam się z swymi myślami.
Wciąż zadając se pytanie:
„Co z miłością, między
Nami?”.
W środku obraz Twój wyryty.
Zapach ciała Twego znam…
Twe spojrzenie, wzrok ukryty-
I tak Ciebie dobrze znam…
Ileż jeszcze czasu trzeba
byś zrozumiał to, że ja-
już bez Ciebie nie istnieję,
że bez Ciebie nie ma dnia…
Każdy dotyk Twój, pamiętam.
Każde jego przeniknięcie…
Jednak pragnę byś na nowo,
znów dotykał mnie zawzięcie.
Na ramieniu moim serce-
dzisiaj już przebite strzałą…
A na ścianie„Kocham Ciebie”-
te wyznania, to za mało? …
Kiedyś byłeś tak szczęśliwy-
gdy spotkały się spojrzenia…
Teraz chowasz się niezdatnie,
za woalką swego cienia.
Tyle łez już, słów wydanych…
I ran, ciętych, zaniedbanych.
Nagle słyszę coś z oddali.
Idziesz do mnie?! I ocalisz…
Wnet osuną się na ziemię,
każde słowa marnotrawne…
Wszystko wróci tak jak było,
wszystko będzie tak jak dawniej…"
Ten wiatr tak samo jęczy… Te drzewa tak samo mokną… A ja kocham Cię- chwilą, powrotną…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.