Zabawa w chowanego
Natchnienie ty moje, aniele mój złoty,
Pewnie znowu zaspałaś lub robisz mi
psoty.
Pragnienie pisania jest we mnie ogromne,
Ty się gdzieś ukryłaś, myśli me
bezdomne.
Przez twoje zabawy ze mną w chowanego,
Co sobie pomyślą o mnie... do niczego.
Więc radzę po dobroci, skończ już te
zabawy,
Jak to dłużej potrwa całkiem wyjdę z
wprawy.
Wtedy miast przekonania, że ze mnie
poeta
Wszyscy głośno krzykną... „tylko
głowa nie ta”
Wtedy już na pewno ja ci się odpłacę,
Żadnej mojej rymowanki więcej nie
zobaczysz.
Radosnego i twórczego Nowego Roku, wszystkim co na Beju życzy Zenon
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.