Zacznij się bać
Nie masz pojęcia, na co mnie stać,
Mogę wykonać wszelkie zadanie.
Dlatego zacznij strasznie się bać,
Wysłuchaj słów mych, to nie kazanie.
Po pierwsze zawsze otwieraj oczy,
I nie zamykaj choćbyś spać chciała.
Wróg obok ciebie cichutko kroczy,
Do śmierci chwila podąża śmiała.
Po drugie słuchaj szeptów i krzyków,
Odbieraj zmysłem każde doznanie.
Wróg oczekuje mylnych wyników,
Do śmierci chwila jest małym zdaniem.
Po trzecie zapach bywa symptomem,
Że ktoś zaczyna strasznie się wstydzić.
Wróg czyni dom twój, spokojnym domem,
Śmierć doskonale te stany widzi.
Po czwarte sobą bądź jak nikt inny,
Graj niczym aktor rolę już znaną.
Wróg pozna, kiedy zostaniesz winny,
Śmierć przysyłając wcześniej wpisaną.
Innych zaleceń nie będę słać,
Musisz wykonać sprytnie zadanie.
Dlatego zacznij wreszcie się bać,
Wysłuchaj słów mych, to nie kazanie.
Komentarze (7)
Dla mnie klimat tego straszącego wiersza jest nie
melancholijny, a mroczny. Podobnie jak lojka - nie
chcę się bać. Strach nie pozwala racjonalnie myśleć i
działać. Wiersz rytmiczny, dobrze się czyta.
Pozdrawiam.
Nie chcę się bać!
Takie jest nasze przeznaczenie, więc cieszmy się każdą
chwilą życia.
Taka jest kolej rzeczy,a właściwie życia -od urodzenia
dobry wiersz. Pozdrawiam:)
Chwytaj każdą chwilę życia, śmierć zawsze w pogotowiu.
Dobre zalecenie!
"memento mori", musimy zdawać sobie z tego sprawę,
że jesteśmy tu tylko na jakiś czas i ten czas należy
jak najlepiej wykorzystać.
Przypomniałeś mi słowa ,które widnieją na tarczy
zegara jednego z polskich kościołów Pamiętaj,jedna z
tych godzin może być twoją ostatnią.Nigdy nie
wiemy.Trzeba być zawsze gotowym.