Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

zagapiciel

przychodził w piątki bo piątki wypadały czasem
trzynastego siadał obok wybujałego fikusa wciągał
tabakę i patrzył w karnisz może to go uspokajało

firanki falowały w objęciach z frędzlami
ciepłe powietrze zawsze tak na nich działa
a on siedział i patrzył odpalając papierosa
dym szczypał po oczach powietrze prawie zastygło

kilka razy jadł placki ziemniaczane nie lubię placków
chyba dobrze o tym wiedział kupował je w barze
na wynos przesadzał z sosem pieczarka spadła mu na ziemię
nie pofatygował się żeby ją podnieść przyszła wiosna

firankę targał wiatr wpadający przez otwarte okno
przyszedł i tym razem zrobił przeciąg skrzydło okna
szarpnęło firankę spadł karnisz nie miał na co patrzeć
zobaczyłem go ostatni raz nie zdążył wejść

w najbliższym czasie możliwe poprawki

autor

ariel

Dodano: 2006-02-24 22:35:52
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »