Zagubiony horyzont
Na pustyni martwa cisza
w wydmach zagubione krajobrazy.
idę śladem zamazanym
płacząc kalecząc stopy,
krwawy ślad to ja
rany leczę od lat,
w piasku pozbieram
dni smutku
dni rozpaczy,
pognać tam przed siebie,
w najdalszą dal
zniknąć za horyzontem,
unieść się pyłem
nad ziemią
Komentarze (5)
Pora porzucic przykre wspomnienia,nastal czas
uniesien.Moze milosc nadchodzi?Bardzo dobry wiersz+
Podoba mi się puenta, choć jednocześnie niepokoi -
moim zdaniem twój wiersz to krajobraz emocji
namalowany z artystyczną wyobraźnią.
dziekuje za wskazoke jestem osoba niedowidzaca pisze
pismem brajla
Napisałbym: "płacząc kaleczę stopy"..ponieważ dwa -ąc
po sobie kapkę niezgrabnie.. M.
smutki i żale niech idą w zapomnienie...wiosna idzie
...nowy początek czegoś...pozdrawiam serdecznie