Zanęta
Nic w nadmiarze. Pitagoras
która z zanęt doskonała
czy ktoś dzisiaj o tym wie ?
jakoś moc się posypała
na co łowić pytam się ?
tłumy ludzi dziś nad wodą
łapać nie wie jak i gdzie
lecz z wyraźną tu swobodą
walą w wodę chyba śnię
wiaderkami sypią w lustro
woda ma zaczynu smak
jakoś w siatce jeszcze pusto
rybą będzie nawet rak
kołowrotek się zacina
spławik widać jak za mgłą
twarz spowiła głupia mina
ryby łowić nadal chcą
na cóż ogląd i maniery
niech się dzieje co tam chce
kiedyś weźmie do cholery
tylko kiedy?-ciul go wie?
pseudo wędkarzom
Komentarze (14)
Amatorzy:))
Bardzo fajny wiersz.Pozdrawiam
Bardzo dobre,po jajcarsku i ...z klasą.
Pozdro.
fajny:)
Kilka razy byłam na rybach. Bardzo podobała mi się ta
zabawa. Zamiast robaków brały na chleb. Moje trafiły
na patelnie a inni złowili i ponownie do wody
wrzucali. Pozdrawiam serdecznie.
świetny, ironiczny wiersz, ale nie rozumiem...tego
hobby, a z ryb lubię walenie:))) pozdrawiam
Zanęta tłusta, a książka połowu pusta ...
+ Pozdrawiam
Łowienie to hobby, pasja jednakże wsypywanie do wody
niezliczonej ilości wszelkich zanęt zwłaszcza
pochodzenia roślinnego to absurd. Woda zmienia się w
zakwas. Łowić sportowo nie za wszelką cenę.
tekst niekoniecznie o rybach:)
a żeby nie było prosi ekspedientkę aby w niego ryba
rzuciła!
wtedy śmiało może się pochwalić ;
"sam złapałem.
nad wodą tylko wypoczywa,
wracając w rybnym zrobi żniwa.
Pozdrawiam serdecznie
wędkarstwo to cierpliwość i pasja,,,pozdrawiam
Na ryby ze stoickim spokojem idziemy
Łowić trzeba umieć :)