Zanim...
Następnym razem, kiedy wstanę,
To nie zapomnę, po co byłem.
By tulić ciało ukochane,
Z którym wspaniałą noc przeżyłem
Które tak szczerze pokazało,
Że jestem tylko tym jedynym.
Jakby mi szczęścia nie starczało,
Jakbym nie wyczuł w głosie drwiny.
A przecież życie jest wspaniałe,
Choć miewa wady i zalety.
Bywa czasami zbyt zgorzkniałe,
Jak to w naturze jest kobiety.
Zmienia się także w jednej chwili,
Słodziutkie czyniąc złe nastroje.
Choćbyśmy długo jeszcze żyli,
Tocząc z naturą dziwne boje.
Ale nie można tak oddawać,
Wiary każdemu zapewnieniu.
Bo to na kpinę już zakrawa,
Gdy poddajemy się cierpieniu.
Wystarczy zrobić tylko jedno,
Przytulić rano ukochaną.
Zanim wspomnienia nocne zbledną,
Zanim też zmory senne wstaną.
Komentarze (2)
Hmmm... "Wystarczy zrobić tylko jedno,
Przytulić rano ukochaną." - tak niewiele a dla
ukochanej osoby tak wiele. Cieplutko pozdrawiam
Grandzie czyżby jeszcze wszyscy spali?Biore sobie
ostatnia zwrotkę i znikam czarodzieju:):)PIĘKNY!!!+++