Zapleciony czas
Bywają takie chwile
gdy egzystuję tylko ja i cisza
Są to minuty godziny -
błogie plątaniny stojacego czasu
Wtedy
cichutko skradają się stare marzenia
delikatnie pukają
zakurzone wspomnienia myśli tesknoty
Powoli wyłaniają się zapomniane uczucia
utkane w dzieciństwie
Wyjmuję gęsie pióro
i próbuję uśpić je na białej karcie
dając im najpiękniejszą łąkę las jezioro
Chwytam łapczywie i chowam do
kieszeni...
Bywają takie chwile
gdy otwieram dłonie
a one pełne motyli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.