Zapominam
Rok już minął.
Z twej poduszki
wszystkie ślady snu już wywietrzały.
Ten garnitur
(niechaj wisi, co mi szkodzi?)
jeszcze chowa po kieszeniach
rąk twych dotyk.
Fotografie nadal uśmiechnięte
i koc grzeje wciąż tak samo.
A ten kubek uszko ma pęknięte,
miałeś skleić, nim odpadnie,
a wciąż trzyma.
Obiecałam ci nie płakać,
więc uśmiechnę się,
za chwilę...
najpóźniej jutro...
Komentarze (10)
Byc moze troche ckliwy i czasami oczywisty lub
powtorkowy, ale bardzo dobrze sie czyta.
Piękny chociaż tak smutny i przejmujący wiersz, z
wzruszającym zakończeniem i tylko nie wiadomo jak
powstrzymać się od łez...brawo za te słowa !
Wiersz taki "prosto z życia" , podoba mi się zwłaszcza
druga zwrotka , po rozstaniu kazdy przedmiot
przypomina osobę .
wiersz smutny ale jest w nim ciepło poprzez użycie
prostych słów np.pęknięty kubek,garnitur proste
wyrażenia mówiące o naszym życiu.
Piękny wiersz. Taki niemy krzyk rozpaczy. Ironiczny
może nawet odrobinkę, tak, żeby nie myśleć o
goryczy... Przypomina się najtrudniejsza z życiowych
ról - na ustach uśmiech, w sercu ból.
smutne - odszedł na zawsze, trudno zapomnieć, ale
prawdzie trzeba spojrzeć w oczy.
Ech...znam ten ból...nigdy nie da się wypowiedzieć do
końca...piękny wiersz.
Przepiękny, niezwykle wzruszający wiersz o rozłące,
rozstaniu.... Rzeczy jakby nieświadome zmiany, albo
udają, że o niczym nie wiedzą, a my zapominamy
bezskutecznie.... Super.
Wiersz smutny, lecz z iskierką nadziei. Zapomina się
tylko złe chwile...dobrych nie warto zapomnieć, niech
trwają w naszych myślach wiecznie :-)
wiersz jest czuły, tęskny... pełen wspomnień... mam
wrażenie, że pisząc go powstrzymywałaś łzy.. ale
przecież nie wolno Ci płakać... piękny!