ZDRADA
zepsułam życie
wieżąc skrycie
że to ten jedyny
gorycz porażki
spakował łaszki
zanióśł do innej dziewczyny
teraz niech ona
się przekona
jak zdrada smakuje
następną całuje
ciuszki zdejmuje
teraz u innej nocuje.
nie zawsze utożsamiam się z podmiotem nie zawsze opisuję swoje życie mam wyobraznię
Komentarze (7)
"powinno to cieszy" "powód do radości" brzmi jak
schemat odczucia na zdradę. hmm różni ludzie i różne
odczucia :) nie ma schematu :)A co do wiersza to
pomyliłaś kategorie mnie nie bawi. jest zwykła
przygryzką dla kobiety która podobnie jak ty stała sie
ofiarą. żałosne ale może ulżyło:)
Niezły Casanova z niego, ale zdrada zdradą się odciska
i "wierz" mi on też to boleśnie odczuje. Pouczający
wiersz.
ja niestety tez już tak nie mam :( kiedyś było inaczej
ale niestety sie skończyło, koniec końcem zawsze musi
wyjść słońce ;))
Zdrada boli ale Ty potrafisz pisać o niej jakby bez
złości - myślę, że przez to iż wiesz że to nie
mężczyżna dla Ciebie
to zwykły
podrywacz chcący jedynie "zdobyć kobietę"
Ładnie, rytmicznie.
Tutaj rzeczywiście jest powód do radości.Nie wiem,czy
to rzeczywistość,ale w życiu takie osoby się
spotyka.Nie są nic warci.
Zdrada boli ale ciebie (o ironio losu) powinno już
tylko to cieszyć. Wiersz emocjonalny.
jednym słowem trafiłaś na lovelasa pospolitego co ma
serce ogromne tyle ze puste....