Zecer
Pan Zegarek musiał czasem wypić
i palił za dużo papierosów.
Na przedramieniu znak szczególny
zasłaniał, by nie odpowiadać na spojrzenia,
pytania.
Pan Zegarek nigdzie się nie spieszył,
słowa składał w kasztach powoli.
Nad każdym przystawał i tłumaczył:
zobacz dziecko - "popiół".
Zapamiętaj - sześć czcionek,
każda z ołowiu, ciężka. Widzisz cały
wyraz?
Jak leci w niebo, jak wiatr rozwiewa...
Teraz pokażę ci znamię. Patrz!(rękaw
odsłaniał) -
zastygały w otwartych ustach wszystkie
pytania.
A teraz muszę się napić. Polecisz?
Goniły mnie wykrzykniki, znaki zapytania
i "popiół" towarzyszył. Biegłam,
jak tylko mogłam najszybciej.
Pan Zegarek przecież czekał.
Nie chciałam, żeby kaszty sam dźwigał -
ołów jest ciężki, można mięśnie
pozrywać.
Komentarze (74)
Po mistrzowsku słowa składasz w piękne treści. Ale
patrząc na Twoją młodą buzię, nie mogłaś znać Zecera.
Może z opowieści? Ale nawet gdyby to po napitek nie
mogłaś skoczyć bo by Ci nie sprzedali. Skąd więc taki
wiersz? Pewnie nie odpowiesz ale pięknie opisujesz
zdarzenie, którego nie mogłaś być świadkiem.
Bardzo dobry wiersz. Historia przed która ja zginam
kolana. Wiersz z goniącymi wykrzyknikami dla mnie
super. Gratuluję.
ciekawy..:)Pozdrawia+
smutne ale warto przeczytac pozdrawiam
dziękuję serdecznie nowym Czytelnikom
pozdrawiam
Smutno i pesymistycznie u Ciebie Ciszko
Pozdrawiam miłego pp-dnia
Składacz czcionek( numerów ) zrobił na mnie ogromne
wrażenie.
Zastygły w ustach wszystkie pytania - jak w wersie...
Pozdrawiam
a i jeszcze do Gabriela, w sprawie wyrobów: nie pijam
z niewiadomego źródła, bo może z cykutą, albo z
arszenikiem. Brat, zmarły niedawno zostawił nam swoich
wyrobów tyle, ze na kilka lat picia, jakby co.
o przepraszam, nie dostrzegłam komentarza Halinki.
Dziekuję.
moi drodzy... Pan Zegarek miał znamię na
przedramieniu, bo był więźniem obozu koncentracyjnego
i dlatego musiał sie czasem napić...
To tyle, gwoli wyjaśnienia.
dzięki za czytanie.
Mieszkają te historie blisko nas...
A teraz muszę się napić.
Polecam Ci moje wyroby (nie tanie ale chwalone przez
wielu )
Jeśli chodzi o tekst (BO TO JEST TEKST )
- bez komentarza
Hej !
podoba mi sie, wiersz z takich co robi troche burzy w
mozgu, szczegolnie mlodym, i zostaje w glowie,
Pan Zegarek nigdzie sie nie spieszyl
- fajne to i nie tylko to;) pozdrawiam
trudna tematyka której się podjęłaś
A ja spróbuje z innej beczki
bo każdy z nas ma jakieś smuteczki
każdy powód jest dobry
by ruszyć w monopolowy,
A wiersz ci-szo ciekawy :)