Zecer
Pan Zegarek musiał czasem wypić
i palił za dużo papierosów.
Na przedramieniu znak szczególny
zasłaniał, by nie odpowiadać na spojrzenia,
pytania.
Pan Zegarek nigdzie się nie spieszył,
słowa składał w kasztach powoli.
Nad każdym przystawał i tłumaczył:
zobacz dziecko - "popiół".
Zapamiętaj - sześć czcionek,
każda z ołowiu, ciężka. Widzisz cały
wyraz?
Jak leci w niebo, jak wiatr rozwiewa...
Teraz pokażę ci znamię. Patrz!(rękaw
odsłaniał) -
zastygały w otwartych ustach wszystkie
pytania.
A teraz muszę się napić. Polecisz?
Goniły mnie wykrzykniki, znaki zapytania
i "popiół" towarzyszył. Biegłam,
jak tylko mogłam najszybciej.
Pan Zegarek przecież czekał.
Nie chciałam, żeby kaszty sam dźwigał -
ołów jest ciężki, można mięśnie
pozrywać.
Komentarze (74)
Ewa:) jesteś niesamowita
nikt nie czyta tak do tyłu. Naprawdę dziękuję bardzo.
świetny wiersz:)
ta tak całościowo, w odniesieniu do poprzednich
zaczepek również
mam nadzieję, że bez odbioru
Nie ma takiej opcji:))) kiedy będę miała ochotę, będę
komentować. Publikujesz, musisz się liczyć również z
negatywnym odbiorem.
A cham i prostak, zawsze chamem pozostanie - to o
Tobie.
Komentuję tylko Twoje teksty i to baaardzo rzadko.
Jeden na dziesięć, mniej więcej.
Nigdy nie odnosiłam się personalnie do Twojej osoby,
bo Cię nie znam. Ty mnie też nie znasz, więc nie zyczę
sobie. A może chcesz poczytać moją prozę:
"Z łapami w sieci". Wyraźna i ze szczegółami.
I żeby temat zamknąć, to Ty się do mnie co jakiś czas
przypieprzasz. Ja komentuję TYLKO! tekst. Ty urządzasz
personalne wycieczki. Uważaj. Dobrze Ci radzę, uważaj.
Nie będzie byle ciul pluł na mnie.
To tyle.
Zrób chociaż raz mi grzeczność i odpieprz się o d
moich tekstów.
One są zbyt naturalne byś mogła je zrozumieć ...
- nie jestem aż tak brzydki, by zadawać się (nawet w
wirtualnej formie) z głupimi kobietami.
Słowa Maleńczuka
"- Nie jestem aż tak głupi by prowadzać się z
brzydkimi kobietami"
Miłego
miłego Zenuś:) jutro zajrzę.
Głosu nie oddałem
Wcześniej komentowałem
Ciszko moja miła wpisem zaskoczyłaś
Dziękuję za to szczerze
Troszkę poprawiłem to co naważyłem
Pozdrawiam Serdecznie
bardzo dziękuję Czytelnikom
Ani, Gabi i Damahielowi za komentarze
Ps. Aniu, norma powinna wzrastać:))))
Pracuję nad tym.
pozdrawiam serdecznie
zegarki są magiczne a pan tik tak trafia po śmierci do
taktowni
Bardzo dobry wiersz, ale u Ciebie to już norma...
Bardzo podoba mi się Twój wiersz cii_szo.
Miłego dnia!
Pozdrawiam serdecznie:)
dzięki
Ładnie napisałaś.Pozdrawiam
dzięki Broniu i koplido
Interesujący wiersz.