Złudzenie
Pewnego szarego, zwykłego dnia kogoś
zobaczyłam
I już nie wiedziałam czy sobą czy kimś
innym byłam
Poczułam nagle w sercu coś bardzo dziwnego
Rozpacz, miłość, zdziwienie, ale nic
pewnego
Mijały minuty, czasu nie liczyłam
Tylko w te brązowe oczy patrzyłam,
patrzyłam
Co sie ze mną dzieje, czemu tak sie stało
W sercu już śpiewało, a w duszy wciąż
grzmiało
W głębi Jego oczu się zatopiłam
Mijały minuty, ja na jawie śniłam
Widziałam w nich Jego smutki, Jego całą
duszę
I czy teraz chce czy nie, myśleć o Nim
muszę...
I oto tak trwam w tym słodkim złudzeniu
Że jesteś zapisany w moim
przeznaczeniu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.