Zmienność
Przemyślenia pod wpływem miniatury, którą dzisiaj zamieściła ewaes.
Dostrzegam w sobie spore zmiany,
które dotyczą oczekiwań,
jakie powinien ukochany
spełniać, aby mnie uszczęśliwiać.
Najpierw pragnęłam stać się pierwszą
miłością, którą zapamięta.
Po fakcie, to życzenie przeszło,
zazdrość deptała wciąż po piętach
i wówczas chciałam być jedyna,
co znaczy tyle co ostatnia.
Marzyłam, aby żadna inna
do jego serca się nie wkradła.
Dzisiaj spoglądam z drugiej strony:
Jeżeli kiedyś mnie zabraknie,
aby się nie czuł opuszczony,
chcę zagrać rolę przedostatniej.
Komentarze (58)
Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za odniesienie
się do przekazu.
Miłej soboty:)
tak, z tej drugiej strony sprawa wygląda trochę
inaczej...
Bardzo mi się podoba Twój wiersz KrzemAniu i refleksja
w nim zawarta, z czasem punkt widzenia i oczekiwania
od życia nieco się zmieniają.
Pozdrawiam i życzę dobrego weekendu :)
PS.: dziękuję za sugestię u mnie, zmieniłam i jest
lepiej :)
Ile życiowych ról!
I prawie wszystkie się spełniły.
Miłej soboty :)
Albo jej się pierwszej odechce :) :) w pewnych
sprawach bywam bardzo uparta :)
Ktoś kiedyś powiedział, że marzenia się spełniają. Czy
miał rację? Zobaczymy, czas zweryfikuje. :)
Pozdrawiam.
Świetny wiersz, krzemAniu!
Bardzo mi sie... :)
Dziękuję Teresko za poparcie przekazu. Miłej soboty:)
krzemanko, duży uśmiech, duży plus,
miłej soboty
:)) evoes: myślę, że po pewnym czasie
odechce Ci się straszyć:)
BordoBluesie: jak mówią "Przezorny zawsze
ubezpieczony":)
Miłej soboty:)
Mnie śmiano usunąć :)
tylko, żeby po Twoim wierszu, nie zaczął szukać już
teraz. tak na wszelki wypadek.
miłej soboty :):)
O jak miło :)
I tak ci pięknie wyszło. Tak myślę... Chyba po śmierci
bym też ją straszyła:)
Pozdrawiam Aniu :*)
☀