Zmoranoc
Czarny kot wskakiwał na piersi każdej
nocy.
Miała wrażenie, że dusi z poczucia
obowiązku.
Jakby przyrzekł sobie,
że on jeden nie zawiedzie.
Czekała z pokorą na dotyk łap,
wybijających rytm na ledwo bijącym
sercu.
Przecież od dziesięciu lat
tylko on jej dotykał.
Raz się zdarzyło, że nie przyszedł.
Z rozpaczy wykrztusiła zwiniętą w pięść
kulę sierści.
Dobrze, że tego nie widział.
Bezsilność jest obrzydliwa.
autor
DoroteK
Dodano: 2015-01-15 06:39:31
Ten wiersz przeczytano 2016 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
jesli noc staje sie zmora to koszmar
zatrzymujesz - zakonczenie - Perfecto - pozdrawiam
Powiedziałbym - mocne. A ta wykrztuszona,zwinięta w
pięść kula sierści-super.
Pozdrawiam serdecznie.
bezsilność jest obrzydliwa..
wiersz ma wiele twarzy choć mówi o jednym i każdy może
swoje odebrać i poczuć ... bezsilność dobry temat ...
fajny choć czegoś mi brak. I jeszcze nie wiem czego
... dzięki temu wciąga do myślenia .. pozdrawiam
ciepło.
Świetny!
Ciekawie. Ostatnia strofa dosadna.
Miłego dnia.
Niezwykle ciekawie!
Intrygująco i oryginalnie.
Kto potrafi tak pisać?
Pozdrawiam serdecznie:)
...straszna ta zmora noc najtrudniej jest po utracie
kogoś bliskiego i trwa ...pozdrawiam.
interesujący. Tak bezsilność jest obrzydliwa, bo już
opadają ręce i nic nie można zrobić i z nikim walczyć.
Fajnie napisany :)
Ciekawy i nieco smutny
zatrzymujący na dłużej ten wiersz...
pozdrawiam pięknie:)
bardzo ciekawy tytuł i wiersz również.Wiersz w
niebanalnej formie
pokazuje ogromną samotność i uczuciową pustkę,bardzo
wymowny,trafiający do wyobraźni czytelnika.
Wiersz na duże TAK.
Pozdrawiam serdecznie:)
...zmory każdego z nas dosięgają swoim dotykiem,wiersz
swoim tłem prowokuje do filozoficznego obrazu,miło mi
było Ciebie gościć.
Co rano z mariano -tytuł przeróbka:)
Motyle podrywam Ameryk dla Ciebie kolory niech niosą
tęczą
Nie trwóż się proszę
Bo mnie wyżuty męczą
;)
@Sotek :-) czarny kot w wierszu to oczywiście
metafora,
osobiście kocham koty, zresztą psy też, obecnie mam
dwa kocury i psiuńkę :-) cała trójka ratowana od
okrutnego losu... dziękuję za poczytanie :-)