Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zmoranoc

Czarny kot wskakiwał na piersi każdej nocy.
Miała wrażenie, że dusi z poczucia obowiązku.
Jakby przyrzekł sobie,
że on jeden nie zawiedzie.

Czekała z pokorą na dotyk łap,
wybijających rytm na ledwo bijącym sercu.
Przecież od dziesięciu lat
tylko on jej dotykał.

Raz się zdarzyło, że nie przyszedł.
Z rozpaczy wykrztusiła zwiniętą w pięść kulę sierści.
Dobrze, że tego nie widział.
Bezsilność jest obrzydliwa.

autor

DoroteK

Dodano: 2015-01-15 06:39:31
Ten wiersz przeczytano 2015 razy
Oddanych głosów: 60
Rodzaj Nieregularny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (79)

Sotek Sotek

Rozbudzasz wyobraźnię i zmuszasz do refleksji.
Ciekawie to ujęłaś. Czuć w wierszu smutek, ale mimo
wszystko podoba mi się kocia kwestia, może dlatego, że
bardzo lubię koty, mam kota na punkcie kota:)Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)

globus globus

Oj!!! Dorotko, Dorotko
dlaczego nie może być słodko...
Filozofia Twoja jest ogromna. +++
Pozdrawiam serdecznie

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

zmory nocne i ta bezsilność i tytuł rewelacyjny
wiersza
pozdrawiam serdecznie:)

Valtari Valtari

"Zmoranoc" - ciekawy twór słowny. Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

-tylko on jej dotykał-
dlaczego jej???,
a nie np.
je
oczywiście mam na myśli piersi, skoro je
dotykał,chlip,chlip,chlip, a ona tak czekała na ten
dotyk?,
chlip.........
a ta /w/pięść???, w miłości zbytek
tylko czytam sobie
buziołki
The Beatles - Yesterday

karmarg karmarg

ciekawy nietuzinkowy ...zatrzymuje ta bezsilność ...
pozdrawiam :-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak się boimy tych nocnych zjaw nieproszonych... a ta
najbardziej niechciana przychodzi też przed świtem,
albo wczesnym wieczorem, jeśli nie zdąży za dnia.
Każda inna, przy tej, okazuje się, może do trudnego,
ale przeżycia.
Pozdrowienia,Dorotko, dobrze, że nie muszę już na
Ciebie czekać :)))

judyta1 judyta1

Zaciśnięta pięść bezsilności i nieobecny nocny
towarzysz:( Pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Każdej zmorze mów 'won' bezsilność- czasami musimy
przyjąć coś na klatę by zrozumieć zaistniałą sytuację.
W bezsilności gdy zamknięte są drzwi szukaj okna, i
nie wolno się zniechęcać
ważny jest chyba najbardziej malutki krok od siebie.
pozdrawiam serdecznie:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawie ubrałaś bezsilność... od tylu rzeczy, ludzi,
sytuacji, chcianych i niekochanych zależymy. Jak
narkotyki - niechciane, ale potrzebne "na teraz"...
Bardzo się podoba, pozdrawiam:)

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Ktoś przychodził do niej we śnie, mąż,kochanek?
Dawniej ludzie wierzyli w tego rodzaju zmory. Teraz o
nich ucichło.
Wiersz wyrazisty, dający odzwierciedlenie tej
sytuacji.
Pozdrawiam Dorotko.

ilona86 ilona86

Nie latwy wiersz, bardzo emocjonalny i niestety, ale
zyciowy.. pozdrawiam:-)

zofiaK zofiaK

Bardzo obrzydliwa. Ładny choć trudny wiersz

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »