Zniewolenie
To są preferencje
Odgórne karmiczne zwiastowania
I nie można schować się
Nie ulec
Wetknięte w spojrzane
szczeliny
Nie unikają zobaczenia
Dziwnie pachną drogą
I jakimś nieszczęściem
Ta woń przyciąga łączy i rujnuje
Z dziwną gorliwością
Zaciągam podarte znów zasłony
Kupuję intensywny zapach
I zagłuszam swoje przeznaczenie
autor
wiolonczela
Dodano: 2009-03-03 13:04:38
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dobry wiersz w przekazie.
cyt.zaciągam podarte znów zasłony ładnie w domyśle
losu Wiersz dobry ma przekaz nowy cyt Wetknięte w
spojrzane szczeliny tu bym zmieniła w znane lub inny
wyraz.. Wiersz bardzo dobry Brawo!