...Znowu...
Któryś tam wiersz do tyłu miał być ostatnim wierszem poświęconym Tobie... Niestety ZNOWU nie potrafię dotrzymać słowa...
Moje życie zaczęło znowu nabierać barw,
może i zapomniałam już o tej naszej...
znajomości.
Bynajmniej nauczyłam się w końcu żyć z
myślą,
że Twoje serce już nie należy do mnie...
Cieszyłam się, gdy Ty się śmiałeś,
serce mi łkało, gdy Ty się smuciłeś...
Wiedziałam, że w tym, co do Ciebie
czuję,
jest coś głębszego, coś trwałego...
Jednak nie chciałam burzyć swą marną osobą
tego,
czym wtedy żyłeś, co być może i...
pokochałeś?
Moje życie zaczęło znowu nabierać barw,
może i... znowu byłabym w pełni
szczęśliwa,
szczęśliwa ze swoją samotnością...
Jednak Ty... znowu zniweczyłeś moje piękne
plany!
A najgorsze jest to, że...
chyba nawet nie mam Ci tego za złe...(!)
Znowu dałeś mi nadzieję, znowu dałeś mi powód by wierzyć... A ja głupia chyba znowu Ci zaufam... Tylko tym razem - proszę Cię - nie czyń mnie znowu nieszczęśliwą.
Komentarze (1)
Bardzo ładny i prawdziwy wiersz...nie wiem czy bym
potrafiła drugi raz zaufac ...chyba tak jesli nadal
bym kochała...ale już nigdy bym nie ufała tak do konca
wiec czy to by miało sens?...życze Ci żeby nie
skrzywdził bo wiem jak to boli...cierpie wiec dla mnie
to bardzo realne co piszesz...