Zocha na bani
Zocha to taka fajna pani,
że gdy inni są trzeźwi
to ona jest na bani.
Prawie płynną polszczyzną mówi,
błędów nie robi wcale.
Tylko czasem rytm gubi.
Rano w garkuchni zupę miesza.
Potem pierze i sprząta
i bieliznę wywiesza.
A życie codzienne ma smutne.
Gdy seriale ogląda
nic nie jest tak okrutne.
No i czasem imprezkę zrobi.
Poda coś do jedzenia,
stół flaszkami ozdobi.
Chciałaby zmienić swoje życie.
Ubrać się w ładną kieckę
i ograniczyć picie.
Bo Zocha to jest fajna pani,
lecz, gdy inni są trzeźwi,
to ona jest na bani.
przepraszam wszystkie Zochy, bo Zofia to piękne imię, ale jakoś tak mi podpasowało. Ale można wstawić dowolne imię żeńskie...
Komentarze (1)
Witaj.Dla mnie to taka opowiastka o gospodyni
domowej-co trochę ma już dość szarej codzienności,no
i...Ale jest wesoła.Pozdrawiam.Gosia!