Gdzie wiatr poniesie
Pozrywał liście, kałuża lśni się.
To chyba pora...
Nastroszył głogom igły, i mogą
niebo przeorać.
Wleciał przez parkan, powojnik szarpał.
Wypłoszył wróble.
Rozbujał lipy, z chichotem cichym
zaglądnął w studnię.
Otworzył okno i ciepło połknął.
Czujesz, jak chłodno?
Pewnie nie zdołasz... Tak, to już pora
na wielki odlot.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2014-09-03 11:06:50
Ten wiersz przeczytano 3657 razy
Oddanych głosów: 86
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
fajne, niezłe żywioł wiatru. pozdrawiam
"Otworzył okno i ciepło połknął."
to miałam przed chwilą
pozdrawiam
-- no tak.. ptaki już pakują się na całego... tak
szybko ta jesień przyszła...
-- pozdrawiam...
Dziękuję Wam za poczytanie i komentarze.
Miłego dnia :)
Ha ha, no tak...ale to że wiersz doskonały też musisz
wiedzieć:)
Wiesz że majstersztyk utalentowana poetko :))
...że zagłosowałaś :)
Wiem, Aniu... :)))
Majstersztyk Zosiaku:) Bardzo mi się podoba to też
zagłosowałam zanim komentarz napisałam:))
Ptaki odlatują, a z nimi lato :)
Pozdrawiam :)
Uroczo:)
Milego, Zoś:)
pora na wielki odlot,nadchodzi czas jesieni
pozdrawiam serdecznie:)
świetnie spięłaś klamrą puentę z tytułem:) forma
ciekawa, zgrabna piątka, a rymy i ich układ
niecodzienne, całość ujmuje Zosiakowym nastrojem...
miłego Zosiu:)
To wiatr porwał nam lato... :):)
tak pora na wielki odlot
pozdrawiam:)