Gdzie wiatr poniesie
Pozrywał liście, kałuża lśni się.
To chyba pora...
Nastroszył głogom igły, i mogą
niebo przeorać.
Wleciał przez parkan, powojnik szarpał.
Wypłoszył wróble.
Rozbujał lipy, z chichotem cichym
zaglądnął w studnię.
Otworzył okno i ciepło połknął.
Czujesz, jak chłodno?
Pewnie nie zdołasz... Tak, to już pora
na wielki odlot.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2014-09-03 11:06:50
Ten wiersz przeczytano 3659 razy
Oddanych głosów: 86
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
"Otworzył okno i ciepło połknął" -świetne, jak i cały
wiersz.Pozdrawiam.
Z wiatrem, odlecieć łatwiej! Pozdrawiam!
:)
Ciepły wiersz o chłodzie. W
Serdecznie pozdrawiam:)
Ciekawie ujeta melancholia jesienna, pozdrawiam:-)
piękny .....jesienne odloty zawsze budzą tęsknotę....
pozdrawiam :-))))))
Bardzo ładna melancholia i taniec chłodnego
wiatru,który może być niszczący np tajfun ale również
może wiać zmianą na lepsze,może koić od upału
również...
Co do odlotów to jeszcze mój wiatr nie
odleciał,chociaż będzie musiał zrobić przerwę od
beja...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za bardzo ciekawy
wiersz:)
Piękna melancholia. Miłego dnia.
Pięknie. Wiatr: połykacz ciepła,
zachęcający do odlotu:) Miłego dnia.
Zatańczył liśćmi. Korekta pierwszej zwrotki
Proszę. To dla Cieb ie. Po pewnej słowotwórczej
modyfikacji. Tytuł zachowałem w oryginale:
Gdzie wiatr poniesie
Zatańczył liśćmi liście, kałuże błyszczą
To chyba pora...
Igły wykrzywił małym sosenkom i
niebo zorał..
Wleciał parkanem, krzewami szarpał.
przegonił wróble.
Rozbujał brzozy, z chichotem cichym
popatrzył w studnię.
Otworzył okno i słońce połknął
Czujesz, jak chłodno?
Pewnie dygoczesz... Tak, to już pora
na wielki odlot.
Jurek
Bardzo profesjonalnie rozbiłaś te pięć zgłosek w
każdym wersie sześciu zwrotek. Tworzą przejrzysty
schemat . Moim zdaniem - bardzo dobra robota.
Melancholia raczej bardzo dynamiczna.
Pozdrawiam
Jurek
To wszystko przez ten wiatr. Pozdrawiam:)
piękna, obrazowa melancholia:) miłego dzionka