Gdzie wiatr poniesie
Pozrywał liście, kałuża lśni się.
To chyba pora...
Nastroszył głogom igły, i mogą
niebo przeorać.
Wleciał przez parkan, powojnik szarpał.
Wypłoszył wróble.
Rozbujał lipy, z chichotem cichym
zaglądnął w studnię.
Otworzył okno i ciepło połknął.
Czujesz, jak chłodno?
Pewnie nie zdołasz... Tak, to już pora
na wielki odlot.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2014-09-03 11:06:50
Ten wiersz przeczytano 3658 razy
Oddanych głosów: 86
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
...dobrze że jeszcze nie wieje deszczem...dobrze że
lato parę dni jeszcze...pozdrawiam.
super, klimat i tęsknota w wierszu :)
Pięknie,trochę smutnawo,ale wszystko ma swój urok.
Dziękuję Zosiak i serdecznie pozdrawiam :)
może nie powinno tak być, ale uśmiechnął mnie ten
wiersz :-)
Ciekawie oddana pora odlotow
pozrywal liscie, wzburzyl kaluze
to chyba pora
i moga teraz niebo przeorac
lub
moga niebo przeorac
Tak czyta mi sie lepiej, ale to tylko moje odczucie.
pozdrawiam
Fajnie było polatać z tym wiatrem:).
Pozdrawiam, Zosiu:).
Wielki odlot? Hm, mam nadzieję, że tylko jaskółek
(bociany już poooooszły), a nie ludzi na haju:))))
Świetnie o wietrze, Zosiu:))))
Zosiak'u
zatem... nie odpinajmy skrzydeł. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz .Cudownie układasz słowa, Pozdrawiam
ciepło.
jesień w przyrodzie i smutek w sercu ,piekny
Pozdrawiam Cię Zosieńko:)
Miłego wieczoru:)
Chyba też bym chciała dać się porwać! Bardzo ładnie
Zosiaczku:)
A i mnie tu przywiał, i dobrze, bo bym przeoczyła
takie cacko melodyjne :)
Pozdrawiam
Pieknie,pozdrawiam serdecznie
dostała niestrawności pani jesień
i puszcza wiatry, choć to dopiero wrzesień,
strach pomyśleć co zrobi z nastaniem października;
popuści na rzadko, zamiast tylko prykać?