Jesteś bliżej mnie,
niż mogłoby się wydawać;
trzy lata minęły a ja nadal
przechowuję w szafie koszulę
twoją najbardziej ulubioną
odświeżam od czasu do czasu
żelazkiem fałdki wygładzam
wkładam; to nic że za duża
rękaw przybliżam do ust
w mankiet się spowiadam
i wcale nie jest mi lżej
głaszcząc manufakturę
pachnącą płynem do prania
zapach śliwkowego tytoniu
do nieba ze sobą zabrałeś.
dla św.p. kochanego męża
autor
_wena_
Dodano: 2022-04-27 09:42:54
Ten wiersz przeczytano 6973 razy
Oddanych głosów: 119
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (115)
Dziękuję :)
Poruszający obraz trwającej tęsknoty, ukazujący
symboliczne przechowywanie koszuli ukochanej osoby
jako sposobu na zachowanie wspomnień i utrzymanie
więzi, nawet po jej śmierci, co jest zarówno źródłem
pocieszenia, jak i smutku.
(+)
Marna pociecha, ale lepsza niż wątpienie w życie
wieczne.
Zenku, pozdrawiam serdecznie :)
Smutna trzecia rocznica rozstania z ukochanym mężem
ale jedno jest pewne że wszyscy się tam kiedyś
spotkamy zgodnie z naszą wiarą Pozdrawiam Wandziu
serdecznie
Dziękuję Renatko za przytulenie, na sercu zrobiło mi
się cieplej :)
Wzruszający bardzo...pomilczę...
Przytulam do serca...
Anno, dziękuję za przeczytanie i miłe słowa komentarza
z podobaniem :)
bardzo ładnie, smutno..piękna tęsknota..
Pozdrawiam z podobaniem pani poezji na +
Dziękuję :)
Ładnie napisane.
Dziękując za wgląd do monologu i komentarz, ciepło
pozdrawiam :)
Pamięć pobudzana jest wszystkimi zmysłami, a czasem
zmysły pobudzane są pamięcią. Pozdrawiam :)
Współczuję i pięknie napisałaś. Pozdrawiam
Oby! Dziękuję za wgląd do monologu :)
Oby zawsze!
Głos mój i szacun jest twój!!