Ogród
Niebo się rozjaśniło i zimne błękity
Brylantowo się skrzący mróz ślą na nasz
ogród,
Gdzie leżą na rabatkach wiotkie zimowity –
Kwiatki, jak czarki, białe, lecz po
brzegach modre.
Jak co roku świat cały przywdział białą
szatę
(Raczej całun) i zasnął. I coś śni
niezdrowo.
W śniegu kwitnie poziomka – niepotrzebny
kwiatek,
Któremu sił nie starczy, by zmienić się w
owoc.
Tak tu cicho, spokojnie, tylko wiatr
czasami
Ruszy listkiem – ostatnim – na naszej
jabłonce.
Po ogrodzie śmierć chodzi pomiędzy
kwiatkami,
A z góry patrzy, żółte jak pięć groszy,
słońce.
Komentarze (12)
Coz Michale, znowu wyborny wiersz!
Pozdrawiam z podziwem :)
Piękna, poruszająca melancholia..
Dziękuję za ten wzruszający spacer po zimowym
ogrodzie... Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Poruszająca melancholia w Twoim zimowym
ogrodzie...pozdrawiam ciepło
Piękny obrazek!
Wyśmienity wiersz, obrazowy, pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie namalowałeś ten zimowy ogród. Bardzo mi się
podoba, chyba polecę do swojego i porobię troszkę
zdjęć. Pozdrawiam serdecznie Michale :)
Melancholia zimowa w czystej postaci:)
Piękny obrazowy wiersz z uniwersum w tle. To natura,
która sama reguluje, jak ma być. Jedynym niszczycielem
wszystkiego jest człowiek. Pozdrawiam z podobaniem.
Poetycka klasyka z wysokiej półki.
Masz świetne pióro Michale. :)
U mnie też posypało śniegiem. Na dworze jest
bajecznie, jak i Królowej śniegu.
Widziałam kwitnącą stokrotkę w śniegu.
Podoba mi się wiersz.