Trzy limeryki o poetach...
Fanów gajowego Jerzyka -uspokajam; pewnie jeszcze powróci bo po dwóch setkach jeszcze nie doszedł całkiem do siebie ale wszystkich serdecznie pozdrawia.
Afekt ma pewien poeta z Brodni,
siedzi to w nim już wiele tygodni.
Kiedy coś tam płodzi,
wena wnet przechodzi.
Zdobył raz puchar… ale przechodni.
*
Chory poeta ze wsi Iganie,
stracił ochotę raz na pisanie.
Rzekł jemu ktoś : Kolego,
pora na coś nowego.
Zabrał się zatem… za malowanie.
*
Smutny poeta spod miasta Świecia,
dumał o życiu na starych śmieciach.
Na twarzy miał maskę p-gaz.
A kiedy nadleciał Pegaz,
zabrał mu skrzydła, po czym odleciał.
Komentarze (16)
No i jak zawsze pięknie i ciekawie. Pozdrawiam Maćku.