Wielkie rzeczy
Wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują
płot zarośnięty piekielnym bluszczem
okna frontowe straszą dechami
na bramie łańcuch tkwi spięty kłódką
przed wejściem snuje się anioł stary
trzykrotnie pukam i czekam chwilę
szarpię za klamkę też nie pomaga
krzyczę otwórzcie ja już nie żyję
lecz nikt ze świętych nie odpowiada
przez myśl mi przeszła zagłada nieba
wiec pytam starca co tu się stało
a on mi na to niebo zamknięte
Boga zabili tam gnije ciało
Komentarze (6)
Kolejny świetny wiersz, jak widać w rymowanych też
jesteś świetny Poeto.
Dobrego wieczoru życzę.
A idźże z tym Nietzchem, ja po Prezesie mam
dreszcze...
Bóg jest nieśmiertelny, wiedzą to Ci, którzy nie
stracili wiary ;)
Pozdrawiam ciepło :)
"Bóg umarł! Bóg nie żyje! Myśmy go zabili! Jakże się
pocieszymy, mordercy nad mordercami? Najświętsze i
najmożniejsze, co świat dotąd posiadał, krwią spłynęło
pod naszymi nożami – kto zetrze z nas tę krew? Jakaż
woda obmyć by nas mogła? Jakież uroczystości pokutne,
jakież igrzyska święte będziem musieli wynaleźć? Nie
jestże wielkość tego czynu za wielka dla nas? Czyż nie
musimy sami stać się bogami, by tylko zdawać się jego
godnymi?"
"To olbrzymie zdarzenie jest jeszcze w drodze i
wędruje – nie doszło jeszcze do uszu ludzi, błyskawica
i grzmot potrzebują czasu, światło gwiazd potrzebuje
czasu, żeby je widziano i słyszano. Czyn ten jest im
zawsze jeszcze dalszy niż gwiazdy najdalsze – a
przecie sami go dokonali!"
Nietzsche, Wiedza radosna :)
Wymowy przekaz z bardzo mocną puentą.
Trzeba być przygotowanym na różne scenariusze.
Pozdrawiam:)
straszny sen, mam nadzieję, że się szybko obudzisz
...:)