Wschód zachodu
Wizja śmierci tak utkana
zaskakuje nawet z rana
otchłań życia- neuron zafałszowany znika w
marszu tłumu martwego
jednak opowiem jak pamiętam te okruszki
chwaląc bo...
nagle usłyszałem powolne Boże męczę się to
świat
wszystko przemija i czegoś brak
w poetach nadal fantazji skarb
niczym anielskie błyski ich świat
rozdawana śmierć jest początkiem
kończenia życia
a prosto z nieba, urodziny kolejne,a
ulotne
szanuj więc wyjątkowość tego,że znika
bo trwa istnienie coraz krócej
niż procent wieczności
na szczycie piramidy obliczać
do nie bólu portal komputerowy przywitać
tam słońce się uśmiechało
i pamiętać się chciało
a wszechświat zamraża- spowalnia
sekwencje czasu co inaczej nam już tyka
z liściem zeschłym nad czołem
modli się też zobaczyć cykle nowe
czasem chwila bolesna,lecz otchłań wciąga
starań przeżycia
czy ukryte musi być tak bezpowrotne?
//Strofy opisane:
(W nawiasach takie żywioły)
1.optymistycznie,ale twardo(lekko)
2.pochwała sztuki(nawet gdy źle i
ciężko)
3.prosta symbolika z wartościami(światło
wiedzy)
4.nawiązanie do współczesności(gdy źle)
5.o starości(dobrze,że żyliśmy)
6.wyolbrzymiona przemijalność(cienie
życia)
[jak ktoś zobaczył coś więcej to ma kocie
oczy]
zabawa w żywioły:(czytam aktualnie o
alchemii)
lewo życie:.................prawo
śmierć:
.............1.lekkie opadanie
5.starość odmładzana....3.aktywność
wiedzącego
6.bierne wyolbrzymianie.4.młodość
dojrzewania
.............2.ciężar treningu
przeciwieństwa:
-1 i 2
-5 i 4
-3 i 6
-Intuicja ci mówi albo Wena
że aby przyczynić się do utrzymania
Równowagi
w Sztuce
powinieneś wybrać spośród żywiołów
i dokładniej zanalizować dane wersy
Czytam o Alchemii aktualnie
i taki no nastrój tu mam szyfrujący :) :)
:)
Komentarze (9)
Wiersz (z objasnieniami) jest bardziej czytelny. Tytul
bez dwoch zdan adekwatny do przeslania. /+/
Niekonwencjonalnie piszesz.
Ciekawie.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Ten wiersz wyraża refleksję na temat przemijania,
życia i śmierci oraz relacji człowieka z czasem i
wszechświatem. Odwołuje się do elementów natury i
filozofii alchemicznej.
Czy rozgryzłem strofę "algebraiczną"?
Strofa 1 wyraża optymistyczne podejście i wizję
przyszłości, podczas gdy strofa 2 odnosi się do
refleksji nad przemijaniem i brakiem czegoś.
Strofa 5 skupia się na starości i odmładzaniu, podczas
gdy strofa 4 opisuje młodość i dojrzewanie.
Strofa 3 dotyczy symbolicznej sztuki i wartości,
natomiast strofa 6 odnosi się do przemijania życia i
starania się o przetrwanie.
Trudny utwór.
(+)
No cóż - przy Zachodzie nowy Wschód
i to należy przyjąć jako rzecz naturalną. Jedni wzejdą
polnym kwiatem, drudzy kimś obcym zamiast znów sobą
albo bratem, każdy ma swoją nitkę niewidzialną. To
przecież normalne.
Trudno się z tym pogodzić, ale śmierć jest przypisana
w nasze życie i chciał nie chciał musimy...Pozdrawiam
serdecznie :)
Śmierć jest nieunikniona, trzeba to zaakceptować,
przeminiemy jak wszystko i wszyscy.
Nie ma rady, wszyscy umrzemy i nawet najlepsze środki
tu nie pomogą, z podobaniem szczególnie dla drugiej
strofy, pozdrawiam serdecznie.
Wiersz bardzo mi sie poda. Trzeba pogodzuc sie z
rzeczywistoscia.
Druguej strofie, dwa ostatnie wersy rewelka.
Pozdrawiam :)
"wszystko przemija i czegoś brak
w poetach nadal fantazji skarb
niczym anielskie błyski ich świat"
Ładnie. Zabieram.
Pozdrawiam :)
myślę, że ludzie ze strachu przed końcem wymyślali i
nadal wymyślają przeróżne formy alchemii
przedłużającej życie. z nieuniknionym po prostu
trzeba się pogodzić.