---Myśliwy---
Idę na łowy,
na łowy zabieram mą tarczę,
mój miecz i mą zbroję
Pełna odwagu,
świadoma ryzyka,krzyk w sobie niosę
i pokorę.
Do walki mnie przecież Bóg stworzył,
drzemie we mnie Bestia Gniewu,
lecz zanim swe dzieło dokończył,
sen go zmorzył,
z mej duszy nie usłyszysz odzewu.
Chyba że echem się odbije
od ściany mej tarczy,
a mieczem przebije zwierzynę
To potwór!Nie ja!to we mnie coś walczy
tak...czuję już swoją godzinę.
W każdym z nas jest besita, ale nie każdy musiał z nią walczyć...ANI G.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.