Aleja pocałunków
Zwabiona cudownym śpiewem aniołów,
biegnę do Ciebie naga, rozpromieniona.
Mijam szeregi ptaków ćwierkających
radośnie
i już przylegam do Twego ciała, ramionami
opleciona.
Wirujemy w przestrzeni Naszej miłości,
a te oczy, serca, ciała w sobie
zakochane
czują potęgę miłości, namiętności,
pożądania,
a usta wciąż czekają na pocałunki nowe,
nieznane.
Wreszcie Nasze usta, ciała doznały
spełnienia,
przeszedł Nas miły dreszcz, jak parę
kochanków.
Kochamy się nieograniczoną miłością
w miejscu, które nazwaliśmy 'Aleją
pocałunków'.
Kocham Cię Piotrek :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.