Bezmyślnie
Pomóż mi jeśli potrafisz
spojrzeć choć przez chwilę
na życie czy świat,
ten bez barier świat
jeśli znajdę na to czas
by rzucić na to okiem
przez pryzmat swobodnej
nie wymyślonej złości
bezwstydnie-z odwagą
pasją chwili jak dawniej
gdy kładłem spać słońce
by powitać księżyc samotnie
w ciszy i czasie.
W jedną z tych nocy
postanowiłem pożegnać
rzucającego w oczy,siebie
by przywitać sznurki pajaca
w łańcuchy entuzjazm i wolność
na rzecz yuppies
ku chwale bożka
co stracony czas,skazany
zamienia na drobne
bo to jest ta reszta
by godnie żyć i wciąż,
czyściej bezmyślnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.